Saturday, January 11, 2014

Z archiwum...ciekawy wpis: Czy swiat jest gotowy na powstanie nowego panstwa?

Niektorzy juz sie nie moga doczekac. W tajnych i mniej tajnych raportach finansowych przeliczaja na dolary potencjalne mozliwosci z utworzenia z poludnia Sudanu odrebnego panstwa. Na pewno beda "demokratyzowac", w koncu to Amerykanie.
Dla nich secesja Poludnia to jedyny powod, dla ktorego byli brokerami ukladu pokojowego z 2005. To dla nich jedyna i ogromna szansa na zdobycie kolejnych, tak bardzo potrzebnych, zloz taniej ropy. W tym momencie to polnocni operatorzy siedza na Poludniu, razem z Chinczykami. Jak tylko Poludnie sie oderwie, a juz zapowiada ze zerwie wszystkie kontrakty, Amerykanie wskocza tam ze swoja "demokratyzacja" i kontraktami z Exxon, Halliburton i innymi gigantami.
I dlatego tak bardzo wszyscy chca "pokojowego rozwodu". Ten pokoj mialy zapewnic wolne wybory. Nie wiem jaki mialby byc idealny wynik. Prawdopodobnie nie ma to zadnego znaczenia. Al Bashirowi i tak zostaly co najwyzej 2 lata zycia. Jesli wygra teraz i bedzie probowal w 2011 zablokowac secesje Poludnia wezma sie za niego Amerykanie. Jesli bedzie tak glupi i zacznie wojne...
No i wlasnie o tej "demokratyzacji" po amerykansku chcialam napisac.
Dzisiaj administracja Obamy stwierdzila ze wybory sa bardzo wazne i musza sie odbyc.
Musza sie odbyc, mimo ze kazde sudanskie dziecko wie, ze sa jednym wielkiem przekretem i spektaklem.
Musza sie odbyc, mimo ze najwiekszy konkurent Al Bashir'a z partii SPLM ( Yasir Arman ) zrezygnowal, tak jak wiekszosc partii opozycyjnych.
Co to w ogole za wybory bez wyboru?!
Stwierdzenie Amerykanow wywolalo dzis we mnie gleboka odraze. 50 lat wojny domowej, 10 letni konfliktu w Darfur. Miliony ofiar, miliony uchodzcow. Zniszczony kraj.
Na co czekali tyle lat?
NA OKAZJE.
Jest ropa = jest demokracja
Oto demokracja po amerykansku:
zrobmy pokojowy deal pod grozba wywalenia tego grubego debila Al Bashir'a. Damy mu jeszcze co najmniej 4 lata zeby sie nachapal, dobudowal sobie nowe wiezowce w swojej "sudanskiej wiosce" w Malezji, nakradl ile sie da. A potem zrobimy "wolne wybory". Pewnie je wygra, bo pozwolimy mu zrobic przekrety. On sam wie, ze ma czas najwyzej do 2011. W tym czasie przygotujemy sobie spokojnie Poludnie.
Juz od 2005 roku siedza amerykanskie i europejskie firmy przygotowujac grunt pod biznes, a rebelianci SPLM dostaja wielka pomoc finansowa od tych samych amerykanow.
A Poludnie naprawde jest bogate w rope. Poza tym to piekny region, na samej turystyce mozna by zbic kokosy. Latwo zrobic z Juby drugi Dubaj, jakkolwiek nieprawdopodobnie by to brzmialo, to prawda.
Polecam dobry artykul (niestety po angielsku) z wywiadu u pani Amanpour na:
http://edition.cnn.com/2010/WORLD/africa/04/07/sudan.obama/index.html

 I pomyslec, ze Obama otrzymal Pokojowego Nobla.
 A teraz popiera najbardziej niedemokratyczne wybory jakie widzialam w swoim zyciu.
 Wybory, ktore moga sie zakonczyc zaostrzeniem konfliktow miedzy Polnoca, Darfur,   Poludniem. Kolejna wojna domowa.

No comments:

Post a Comment